Ringo: Dorosły pies do adopcji

Cześć! Jestem Ringo. W typie pekińczyka, ale większy, bardziej masywny — taki pekińczyk XXL. Moje życie nie było łatwe. Zostałem potrącony przez samochód, a wszystko widziała wolontariuszka, która od razu rzuciła się mi na ratunek. Dzięki niej żyję. Teraz jestem w trakcie leczenia i dochodzę do siebie. Wiem, że już nigdy nie będę idealnie sprawny. Jedna z moich łapek najpewniej nie będzie działać — ale spokojnie, radzę sobie świetnie na trzech. Sam się załatwiam, poruszam się sprawnie i z gracją. Czasem nawet zapominam, że coś mi w ogóle dolega. Wypadek odebrał mi też wzrok w jednym oku. Coś tam może jeszcze dostrzegam, jakieś cienie, ale generalnie patrzę na świat jednym oczkiem — i to mi wystarcza, żeby zauważyć, kiedy ktoś niesie pluszaka. Uwielbiam pluszaki! Mam w sobie sporo radości, mimo tego wszystkiego. Bawię się, tulę, cieszę życiem. Lubię inne psy, choć – jak przystało na pekińczyka – miewam swoje humory. Szukam człowieka, który zaakceptuje mnie takiego, jaki jestem. Musisz tylko wiedzieć, że nie nadaję się do mieszkania na wysokim piętrze bez windy – moje łapki tego nie udźwigną. No i trzeba liczyć się z tym, że mogę mieć w przyszłości ortopedyczne problemy. Ale to nie zmienia faktu, że jestem świetnym psem i zasługuję na dom z prawdziwego zdarzenia. Pokochaj mnie. Mimo wszystko – a może właśnie dlatego. 🐾