Lupo: Dorosły pies do adopcji

Mam na imię Lupo. Mam szczupłą, elegancką sylwetkę, jak gończy. Poruszam się cicho, z gracją. Moje futro jest gładkie, głęboko czarne, lśni w słońcu… ale właśnie ten kolor często skazuje nas, psy o czarnym umaszczeniu, na bycie niewidzialnymi. Nas nikt nie zauważa. Nas rzadko ktoś wybiera. A ja jestem tutaj. I czekam. Nie narzucam się. Trzymam się trochę z boku – nie dlatego, że nie kocham ludzi, tylko dlatego, że tak mi bezpieczniej. Potrzebuję spokojnej obecności, cierpliwości i kogoś, kto zobaczy we mnie więcej niż tylko kolor sierści. Nie szczekam. Nie niszczę. Załatwiam się tylko na dworze. Chodzę na smyczy, jakbym robił to od zawsze. Jestem wykastrowany, zdrowy, gotowy. Gotowy, by komuś zaufać. Na nowo. Może kiedyś byłem czyjś. A może nigdy nie byłem niczyj. Teraz chcę być tylko Twój – cichy, dobry, wierny. Nie trzeba wiele. Tylko serca. Jeśli mnie zauważysz, jeśli dasz mi szansę – oddam Ci wszystko, co mam.