Reklama

Agresywny kot staje się pieszczochem
© pixbull / Shutterstock

Najbardziej agresywny kot w schronisku znajduje dom. To, co dzieje się później, jest niewiarygodne!

Przez Iza Markowska

Opublikowano

Z powodu swojej agresji kot w schronisku musiał być trzymany w izolacji. To, co wydarzyło się w jego nowym domu, zaskoczyło wszystkich.

Kiedy młoda kobieta adoptowała właśnie tego kota ze schroniska, wiedziała, na co się pisze – a przynajmniej tak jej się wydawało. Mruczek uchodził za „zbyt bezczelnego”, agresywnego wobec pracowników i innych zwierząt i musiał być trzymany w osobnym pomieszczeniu.

W filmie na TikToku użytkowniczka @woepaint opowiada, jak mimo wszystkich ostrzeżeń, straciła głowę dla tego niezwykłego kota. Ale to, co stało się potem, przerosło najśmielsze oczekiwania.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Niesamowita przemiana

Zaraz po przybyciu do nowego domu, rzekomo agresywny kot zaczął szukać bliskości swojej nowej właścicielki. Na filmie widać, jak się do niej przytula, czule opiera głowę na jej ramieniu – po agresji nie ma śladu.

W ciągu kilku sekund kot pokazał zachowanie, które przeczyło wszystkiemu, co mówiono o nim w schronisku!

Film stał się viralem: ponad 617 000 osób obejrzało już te wzruszające sceny. Prawie 171 000 użytkowników polubiło film, a setki poruszonych internautów skomentowało niesamowitą przemianę kota.

Dlaczego zwierzęta w schroniskach są często źle rozumiane

To, że zwierzęta w schroniskach często reagują inaczej niż w kochającym domu, nie jest niczym dziwnym. Stres spowodowany hałasem, ciasnotą i nieznanymi zapachami może wywołać u psów i kotów poważne zaburzenia zachowania.

Wiele z nich reaguje lękiem, agresją lub wycofaniem. Długotrwały stres może poważnie zaszkodzić zdrowiu fizycznemu i psychicznemu zwierząt – i niestety drastycznie obniżyć ich szanse na adopcję.

Historia tego kota pokazuje po raz kolejny: często „problem” nie leży w samym zwierzęciu, ale w środowisku, w którym musi żyć.

Internet kibicuje nowej właścicielce – i kotu

W komentarzach pod filmem wielu użytkowników wyraża swój entuzjazm. „Po prostu wiedziała, że jest zbyt piękny, żeby tam zostać” – żartuje jeden z internautów.

Inni zdecydowanie bronią kota: „Może pracownicy po prostu mieli złą energię!”. Inni właściciele kotów dzielą się podobnymi doświadczeniami: „Mój kot w domu jest najsłodszy – ale u weterynarza musi być uspokajany”.

Ta wzruszająca historia pokazuje po raz kolejny: czasami potrzeba po prostu odpowiedniego środowiska – i kogoś, kto w ciebie wierzy – aby mogła rozkwitnąć prawdziwa więź.

Przetłumaczono z Wamiz DE
Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?