Dwa miesiące po adopcji Taco, opiekunka odkryła na nosie pupila guzek i małą rankę. Na pozór nie wyglądało to groźnie.
Na wszelki wypadek Tess postanowiła jednak przyjrzeć się bliżej guzkowi. Chciała upewnić się, czy było to ugryzienie owada, czy może coś innego?
Dziwny guzek na nosie psa
Tess sama pracuje w klinice weterynaryjnej, jest więc czujna na nietypowe objawy. Najpierw spróbowała sama sprawdzić, co się stało. Nacisnęła delikatnie na wybrzuszenie na nosie psa i zauważyła, że coś jest w środku! Wtedy złapała za pęsetę i wyciągęła coś, co sprawiło, że nieomal zemdlała.
Był to długi, nitkowaty robak o długości niemal czeterach centymetrów!
Psi pasożyt
Tess poprosiła o pomoc lekarzy weterynarii ze swojej kliniki. Okazało się, że wyciągnęła z nosa psa nicienia sercowego! Pies najwyraźniej miał pasożyty już przed adopcją. Wyjątkowo żądny przygód robak próbował przebić się przez nos Taco. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.