Szczeniak

szyszunia26
szyszunia26

Czy zatrzymać szczeniaczka

Napisz wiadomość i jeśli chcesz, prześlij zdjęcie. Prosimy o przestrzeganie zasad kulturalnej dyskusji.
5 odpowiedzi
  • szyszunia26
    szyszunia26

    Renata887 - dziękuję za wiadomość.

    Czy ktoś mi jeszcze pomoże?

    Cytuj
    szyszunia26
    szyszunia26

    Na FB było ogłoszenie, nikt się nie zainteresował

    Cytuj
    szyszunia26
    szyszunia26

    On miałby dom na stałe u tego Pana, myślę że źle by mu tam nie było, ale ja mam takie odczucie że zasługuje na coś więcej niż ganianie za kurami ;) i spanie w szopie. Tym bardziej że ktoś go już raz porzuciła, a naprawdę wesoły słodki piesek, zadbany i mądry.

    Ja bym go naprawdę odebrała ale martwi mnie zachowanie moich psów, co prawda one są w kojcach a ten mógły być w domu nie miałabym nic przeciwko. No ale psy z kojców  wypuszczam codziennie a ten też musiałby wychodzić zeby się załatwić. Nawet mąż sie już zgodził jak widzi jaka struta chodze od kilku dni.

    A ja dalej nie wiem co dla niego będzie lepsze, bo jak zdecydowałabym się go teraz wziąc to nie ma odwrotu

    I zastanawia mnie jeszcze fakt, przebywał ze mną od piątku 17:30 do soboty do 16:00 a zachowuje się jakby znał mnie całe życie

     

    Cytuj
    Renata887
    Renata887

    Bardzo ciężka sytuacja powiem szczerze ;( Przykro mi, że tak jest. Może udaj się do jakiegoś behawiorysty czy coś. Może wystaw jakieś ogłoszenie na grupach  na FB. Zwróć sie do jakiegoś Domu Tymczasowego ;)

    Cytuj
    szyszunia26
    szyszunia26

    Prosze o pomoc czy zatrzymać szczeniaczka którego nam podrzucono. Niestety mamy juz dwa duze psy ktore reaguja agresywnie na male psy. Piiesek jest teraz u znajomego ktory ma juz 6 psow. Jest to gospodarstwo, starszy pan który lubi psy. A ja nie moge przestac myslec ze on tam trafil. Zastanawiam sie co dla niego lepsze, czy pobyt tam z innymi psiakami czy z nami (i tu obawa czy nasze psy go w końcu zaakceptują). Meczy mnie to bo bardzo do mnie lgnął, jak pojechalam odwiedzić tego pana to strasznie za mną piszczał. A ja jestem rozdarta. Z moimi emocjami sobie poradzę tylko co jest wazniejsze i lepsze dla takiego psiaczka, bo jeśli nasz dom kochający to chciałabym go odebrać, a jesli dorastanie wśród innych (ale tam będzie jednym z wielu) to go zostawię. Poradźcie proszę o się zamęczę

    Cytuj
  • 5 komentarzy na temat 5

  • Nie możesz znaleźć odpowiedzi? Utwórz własny post
    Potwierdź usunięcie

    Czy jesteś pewien, że chcesz usunąć tę wiadomość?