Reklama

poród jamnika
© iamjorge / Shutterstock

Jamniczka rodzi 10 szczeniąt. Następnego ranka okazuje się, że to nie koniec porodu!

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Kiedy Rayma Jones kładzie się spać o 6.30, jest pewna, że poród jej suczki dobiegł końca. Ale cztery godziny później nie może uwierzyć własnym oczom. 

Dla Raymy Jones (23 l.) z brytyjskiego miasta Leicester pierwszy poród jej jamniczki Winnie jest oczywiście bardzo ekscytujący. Kobieta nie spodziewała się jednak, że jej suczka aż tak ją zaskoczy. 

Pobiła rekord

Urocza Winnie pobiła rekord świata w liczbie urodzonych szczeniąt przez jamnika. 

Zobacz video: Ile trwa i jak przebiega ciąża u psa?

Suczki tej rasy zazwyczaj rodzą od jednego do sześciu szczeniąt – Winnie doczekała się aż jedenastu maluchów w jednym miocie! Jej poprzedniczka, jamniczka o imieniu Cheesecake, we wrześniu 2021 roku urodziła dziesięć psiaków.

Co za niespodzianka! 

Początkowo nic nie wskazywało na to, że Winnie będzie miała aż tak dużo maluchów. USG wykonane przez lekarza weterynarii wykazało tylko sześć szczeniąt. 

Poród rozpoczął się pięć dni przed przewidywaną datą. Około 23.30 słychać pisk i Rayma wie, że właśnie urodził się pierwszy szczeniak. Od tego momentu 23-letnia kobieta przez cały czas towarzyszyła suczce. 

Około 1.30 urodził się drugi piesek, a kolejne cztery przybyły na świat w odstępie dwudziestu minut. Siedem minut później przychodzi kolej na siódme szczenię, a po kolejnych siedmiu minutach rodzą się dwa następne maluszki. 

Po 40-minutowej przerwie suczka rodzi dziesiątego szczeniaka, a Rayma myśli, że to już koniec.

Mały sekret 

Około 6:30 kobieta w końcu kładzie się do łóżka. Kiedy po czterech godzinach sprawdza jak czuje się jej psia rodzinka, nie może uwierzyć własnym oczom. 

„Byłam totalnie zaskoczona. Nie przypuszczałam, że Winnie urodzi kolejnego szczeniaka” – wyjaśnia Rayma, która jest zachwycona swoją suczką: „Jest taką cudowną mamą.”

Mama na medal

Od chwili narodzin szczeniąt Winnie z miłością opiekuje się każdym ze swoich uroczych maluchów. „Poświęca im tyle samo uwagi i nigdy nie zostawia ich samych. Choć naprawdę ma z nimi sporo roboty, spisuje się na medal” — tłumaczy Rayma.


Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?