Użytkowniczka TikToka o nicku Snix czekała na stacji metra na Manhattanie, kiedy zobaczyła kota, maszerującego po torach. Pociąg mógł wjechać na stacje w każdym momencie, a przy standardowej prędkości metra, z kota pozostałaby mokra plama.
Kot w opałach
Snix nie była pewna jak powinna zareagować, zatem zaczęła całą sytuację nagrywać… Nie było to może najmądrzejsze rozwiązanie sytuacji, bo można byłoby założyć, że umieszczeniem filmiku na TikTok raczej kotu nie pomoże, ale …rzeczywistość okazała się inna.
Na szczęście w pobliżu całej sytuacji pojawił się pracownik metra. Snix zapytała go, czy może pomóc kotu. Ten odpowiedział, że sytuacja jest mu znana, kot wałęsa się bowiem po stacji metra od tygodni.
Snix nie wiedząc, co począć z tym fantem, umieściła video kota na TikTok i po powrocie do domu poszła spać.
1,6 mln odsłon przez noc
Rankiem nie wierzyła własnym oczom. Przez noc jej video zdobyło aż 1,6 mln odsłon! Co więcej odnalazła się opiekunka kota, Diana, która rozpoznała na video je kotkę Scarlett, która zaginęła 5 miesięcy wcześniej!
Obie kobiety zaczęły utrzymywać kontakt i Snix obiecała pomóc Dianie odzyskać kotkę. Jednocześnie ktoś z obserwujących zasugerował kontakt z policją, strażą pożarną i nowojorskim schroniskiem dla zwierząt. Niestety żadna ze służb nie zdecydowała się na pomoc.
Niezwykła akcja ratunkowa
W końcu po nagłośnieniu sprawy w social media metro odpowiedziało i uczyniło ze złapania kota swój priorytet. W końcu odezwał się do Snix mężczyzna, który zobaczył jej video przypadkiem. Okazało się, że oglądał je na stacji metra i … naprzeciwko niego siedziała Scarlett. Mężczyzna napisał do swojego kolegi, który przyszedł z klatką na stację i przez kilka godzin próbował zwabić do niej kota. W końcu się udało.
W ten sposób, dzięki nagraniu na TikTok, Diana po ponad 5 miesiącach odzyskała kota. I nikt nie spodziewałby się, że przypadkowo wrzucone do sieci nagranie może mieć taką moc. Życie zaskakuje, a na pewno zaskoczyło Scarlett, która przez tyle czasu żyła pod ziemią.