To miała być zwykła wycieczka na grzyby. Niestety zamiast dorodnych prawdziwków grupa grzybiarzy natknęła się w Trzciankach w lubelskim na koszmarny widok.
W lesie znaleźli dwa psy przywiązane stalowymi, samozaciskającymi się linkami do drzewa.
Na ratunek
Każdy ruch zwierzęcia powodował zaciskanie się pętli. Kiedy grzybiarze znaleźli psy, jeden z nich nadal żył. Udało się go uratować. Spanikowany pies natychmiast po uwolnieniu od biegł w las. Drugi był już martwy.
Grzybiarze natychmiast zawiadomili policję, którzy zabezpieczyli dowody i zaczęli poszukiwanie kłusownika.
Przeprowadzone dochodzenie pokazało, że to nie pierwszy taki przypadek. Kilka miesięcy wcześniej na psy zastawiono podobne sidła, jednak opiekun zdołał uratować swojego psa.
25-latek zatrzymany
Dzięki dochodzeniu udało się namierzyć sprawcę. Okazał się nim młody mężczyzna, u którego w domu znaleziono mnóstwo narzędzi służących kłusownictwu. Postawiono mu 4 zarzuty – kłusownictwo oraz znęcanie się nad zwierzętami.
Kara pozbawienia wolności jaka mu grozi to 5 lat. Najważniejszy jest jednak dozór, którym został objęty mężczyzna. Może dzięki temu uda się uniknąć kolejnych cierpień zwierząt w lubelskich lasach.