Reklama

pies wraca na zgliszcza spalonego domu
© Damian Żurawski/Facebook

Radzyń Podlaski. Pies na zgliszczach spalonego domu czeka na pana, który już nie wróci

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Tragedia, która rozegrała się w Radzyniu Podlaskim, poruszyła tysiące osób. W pożarze drewnianego domu zginął 53-letni mężczyzna. Jego pies cudem wydostał się z płomieni, lecz zamiast uciec, wrócił na zgliszcza.

Od tamtej pory krąży po podwórku, zagląda w spalone kąty i czeka… choć nie wie, że jego ukochany właściciel już nigdy nie przekroczy progu domu.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Wierny do samego końca

Jak opisuje Wspólnota radzyńska, pies nie opuścił swojego pana nawet w chwili tragedii. Gdy strażacy znaleźli ciało mężczyzny, zwierzę wciąż było w pobliżu, osmalone, przestraszone, ale wierne.

Zobacz video:

Po zakończeniu akcji gaśniczej pies wrócił na teren spalonej posesji. Od tamtej chwili dzień i noc krąży po zgliszczach, jakby wciąż miała pojawić się znajoma sylwetka.

Historia, która poruszyła tysiące serc

Wzruszającą sytuację opisał na Facebooku radny i działacz społeczny Damian Żurawski. Jego słowa natychmiast obiegły internet: „On wrócił. Chodzi wokół spalonego domu, kręci się po podwórku, szuka… Bo nie wie, że jego pan już nie wróci. On tylko czeka".

Post zdobył ogromne zasięgi. W komentarzach internauci dzielą się wzruszeniem, a wielu z nich oferuje pomoc dla psa.

Mieszkańcy nie zostawili go samego

Okoliczni mieszkańcy Radzynia Podlaskiego regularnie przychodzą na posesję, aby dać psu jedzenie i wodę. Nie chcą, by w swojej rozpaczy został bez opieki.

Jak dodał Żurawski: „Czasem mam wrażenie, że to nie ludzie uczą psy wierności. To psy próbują nauczyć jej nas”.

Pies potrzebuje nowego domu

W komentarzach pojawiają się informacje, że zwierzak został tymczasowo zabezpieczony w domu starszej kobiety z okolicy, ale nie ma oficjalnego potwierdzenia. Pewne jest jedno, pies, który stracił wszystko, najbardziej potrzebuje teraz bezpieczeństwa i nowej, kochającej rodziny.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?