Wilk wyczuwa pozornie łatwą zdobycz, ale tym razem srogo się myli.
Nocny atak
Leśna kamera w Meklemburgii-Pomorzu Przednim w Niemczech nagrała aż 20 minut dramatycznej walki dzikiej kotki o swoje młode. W środku nocy drapieżnik zbliża się do wydrążonego pnia, w którym ukryły się cztery kocięta żbika, licząc na szybki łup. Tym razem jednak srogo się pomylił.
Znacznie większy od kotki wilk raz po raz próbuje dostać się do maluchów. Odważna matka, niewiele większa od przeciętnego kota domowego, staje jednak do nierównej walki, syczy, pręży grzbiet, stroszy ogon i konsekwentnie trzyma napastnika na dystans.
Z każdą minutą napięcie rośnie, ale kotka nie ustępuje ani na krok.
Dramatyczne nocne sceny
Nagranie z kamery Niemieckiej Fundacji Dzikiej Przyrody w Klepelshagen pokazuje, jak długo może trwać determinacja matki broniącej młodych. Przez ponad 20 minut trwała nierówna walka. Matka kociąt, nie większa niż zwykły kot domowy, okrążała pień drzewa, pilnowała wejścia do kryjówki i blokowała wilkowi dostępu do kociąt. Mimo przewagi siły drapieżnik nie potrafi przełamać jej obrony.
Ostatecznie jej odwaga i nieustraszone poświęcenie dla młodych zostały nagrodzone: wszystkie pięć kociąt (cztery ukryte w pniu oraz jedno pozostające przy matce) przeżyło. Wilk się poddał i zmęczony i zrezygnowany w końcu dał za wygraną.
W ciągu dnia ostrożna matka przeniosła swoje młode w nowe, bezpieczne miejsce. Ostrożność jest w końcu lepsza niż (ponowna) walka i lepiej zmienić schronienie, niż ryzykować ponowne spotkanie z drapieżnikiem.
Naukowcy zachwyceni spektakularnymi nagraniami
Biolog Malte Götz zaprezentował te sensacyjne nagrania 300 uczestnikom konferencji online. Zdjęcia pochodzą z projektu telemetrycznego „Żbiki na Nizinie Północnoniemieckiej”, który trwa od 2016 roku. Eksperci podkreślają, że zainteresowanie tymi ujęciami jest ogromne – łączą one emocje, spektakl natury i cenną wiedzę.
Nagrania są nie tylko niezwykłe, ale także cenne naukowo. Dowodzą, że żbiki ponownie zadomawiają się w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim w Niemczech po około 200 latach. „To wspaniały rozwój” – zachwyca się ekspert.
Powrót żbika po 200 latach
Żbik (Felis silvestris) był w Niemczech okresowo uznawany za wymarły, dziś jednak powoli wraca na swoje historyczne obszary. Od 6 000 do 8 000 zwierząt żyje obecnie ponownie w niemieckich lasach. „Szczególnie interesujaća dla tego gatunku jest Nizina Północno-Wschodnioniemiecka” – wyjaśnia dr Andreas Kinser, kierownik działu ochrony przyrody i gatunków w Fundacji Dzikiej Przyrody, w rozmowie z nordkurier.de.
Jednak rzadko można zobaczyć ten ściśle chroniony gatunek. „Prowadzą bardzo skryty tryb życia i unikają ludzi.” – mówi Kinser. Tym cenniejsze są nagrania z kamer leśnych, które dają wgląd w ukryte życie tych płochliwych zwierząt.
Zaskakujące zagrożenie: nasze koty domowe
Ten gatunek jest ściśle chroniony, ale wciąż boryka się z wieloma zagrożeniami.
Paradoksalnie jednymi z największych wrogów żbików są nasze koty domowe – w Niemczech żyje ich około 11–12 milionów. Gdy żbiki krzyżują się z kotami domowymi, powstają hybrydy, a dodatkowo zwierzęta domowe mogą przenosić na dzikich krewnych groźne choroby.
Również ruch drogowy, rolnictwo i leśnictwo, a także lisy i kuny leśne utrudniają życie żbikom. W tym kontekście każdy dowód udanego wychowania miotu, tak jak w przypadku bohaterskiej kotki z nagrania, ma znaczenie dla całej populacji.
To kolejny powód, dla którego naukowcy tak wysoko cenią materiał z leśnych kamer.
Ważny apel do spacerowiczów
Eksperci mają jeszcze jeden pilny apel: kto znajdzie w lesie kocię żbika, pod żadnym pozorem nie powinien go zabierać – nawet jeśli wygląda na bezradne.
Matki żbików zostawiają swoje młode same nawet na dwanaście godzin, kiedy idą na polowanie, a: „Z reguły wracają” – podkreśla Kinser.
