Do zdarzenia doszło kilka lat temu w Hiszpanii. Kierująca pojazdem kobieta, przekonana, że właśnie potrąciła psa, skontaktowała się ze znajomym.
Nieprzytomny i ranny
Kiedy wolontariusze przybywają na miejsce, są w szoku. Powód? Potrącone zwierzę nie jest psem, jak początkowo sądzono, ale młodym wilkiem. Leży w zaroślach, około 60 metrów od miejsca wypadku, nieprzytomny z szoku i bólu.
Zwierzę zostaje zabrane do kliniki weterynaryjnej na rękach pracownika obrony cywilnej.
W wyniku potrącenia czworonóg doznał kilku złamań prawej przedniej i tylnej łapy, ale poza tym jego stan zdrowia był dobry.
Młody wilk
Wilk ma około sześciu miesięcy i został przewieziony do ośrodka ratowania dzikich zwierząt, gdzie dochodził do siebie po odniesionych obrażeniach, aby jak najszybciej wrócić na wolność.
Ta historia niesie ze sobą ważne przesłanie: jeśli zobaczysz dzikie zwierzę w niebezpieczeństwie lub poza jego naturalnym środowiskiem, najlepiej skontaktować się z najbliższym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt, który zapewni rannemu zwierzęciu najlepszą możliwą opiekę.