Takie historie wywołują u nas mieszankę uczuć – złości, smutku i rozczarowania. Zastanawiamy się także, co skłoniło opiekunów do porzucenia zwierzaka. Ta historia miała miejsce kilka lat temu.
Bobby i jego smutna historia
Bobby był szczęśliwym psem. Od małego mieszkał w domu, w którym był otoczony troską i miłością. Niespodziewanie, psiak znalazł się w schronisku.
Pies miał ogromne trudności z odnalezieniem się w nowej sytuacji. Nie rozumiał dlaczego został porzucony. Ponadto, w trakcie pobytu w schronisku wiele osób spoglądało w stronę jego boksu, ale nikt nie przystanął przy nim choćby na kilka sekund. Bobby jeszcze nigdy nie był tak samotny.
Magia świąt
Wolontariusze schroniska bardzo przejęli się losem nowego podopiecznego. Z niepokojem obserwowali strach i cierpienie Bobbiego. W połowie grudnia pracownicy schroniska wpadli na oryginalny pomysł.
Z okazji nadchodzącego Bożego Narodzenia, postanowili założyć psu świąteczny sweterek. Na facebookowym profilu placówki opublikowane zostało także zdjęcie czworonoga.
Według pracowników schroniska takie działanie miało przykuć uwagę osób odwiedzających przytułek. Nietypowy pomysł wolontariuszy sprawił, że największe marzenie psiaka spełniło się – można to nazwać świątecznym cudem! Bobby został adoptowany!
Poniżej możecie obejrzeć filmik, na którym widać Bobbiego z nową mamą: