Joey Wagner, działacz na rzecz praw zwierząt, znalazł szczeniaka pitbulla w opłakanym stanie. Zwierzę było niedożywione i odwodnione, a jego sierść zniszczona przez świerzb.
Wagner bez wahania zabrał szczeniaka do pobliskiego weterynarza. Pomimo wielu dolegliwości i bezdomności, pies został potraktowany z najwyższą troską i uwagą.
Długotrwałe leczenie
Leczenie było długie i trudne, a powrót do zdrowia czasami wydawał się niemożliwy.
Po kilku miesiącach szczeniak zaczął wykazywać oznaki poprawy, a Wagner został wezwany, aby zobaczyć efekty intensywnej opieki weterynaryjnej.
Ponowne spotkanie
Wybawca psa już wcześniej podjął decyzję o adopcji, ale obawiał się, że pies go nie rozpozna po tak długiej rozłące. Jak bardzo się mylił! Mojo wskoczył w ramiona Wagnera, okazując wdzięczność za daną mu drugą szansę.
Mojo i Wagner żyją teraz szczęśliwie i spokojnie, każdego dnia ciesząc się swoim towarzystwem.