Reklama

Pies goni mewy
© Eugene Kalenkovich / Shutterstock (Symbolbild)

Dramat nad Bałtykiem: kobieta wskoczyła do morza, by ratować psa

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

To miał być spokojny niedzielny wieczór nad morzem. W Barendorfie, malowniczej miejscowości w Zatoce Lubeckiej (powiat Nordwestmecklenburg), plażowicze byli świadkami dramatycznych scen.

Cocker spaniel, który spacerował z właścicielką, nagle zauważył mewę szybującą nisko nad wodą. Instynkt łowiecki zadziałał błyskawicznie – pies zerwał się z miejsca i wbiegł do morza. Początkowo wyglądało to na niewinną zabawę, ale szybko stało się jasne, że sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Mewa leciała coraz dalej nad otwartą wodą, a pies płynął za nią z całych sił. Właścicielka, widząc jak jej pupil oddala się w niebezpiecznym kierunku, nie wahała się ani chwili. Wskoczyła do Bałtyku, by ratować ukochanego czworonoga.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Walka o życie na oczach turystów

To, co miało być spontanicznym aktem miłości do zwierzęcia, szybko przerodziło się w walkę o przetrwanie. Kobieta, podobnie jak pies, zaczęła tracić siły. Obserwujący zdarzenie plażowicze wpadli w panikę – część z nich natychmiast zadzwoniła po pomoc.

Zobacz video:

Na miejsce ruszyły służby ratunkowe policji wodnej z Travemünde. Ratownicy doskonale wiedzieli, że w takich akcjach liczą się minuty – osoba wyczerpana na otwartym morzu bardzo szybko może znaleźć się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Ratunek 500 metrów od brzegu

Po kilku minutach dramatycznych poszukiwań łódź ratunkowa odnalazła kobietę wraz z psem dryfujących około pół kilometra od linii brzegowej. Na szczęście oboje zdołali utrzymać się na powierzchni do momentu przybycia pomocy.

Ratownicy wciągnęli kobietę i psa na pokład i odtransportowali na brzeg. Jak poinformował rzecznik policji wodnej, „kobieta nie znajdowała się w bezpośrednim niebezpieczeństwie, ale była skrajnie wyczerpana i odczuła ogromną ulgę, że akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem”.

Szczęśliwe zakończenie dramatycznej historii

Na plaży wszyscy odetchnęli z ulgą. Zarówno pies, jak i jego właścicielka, wyszli cało z dramatycznej przygody. Ratownicy podkreślają jednak, że takie sytuacje są niezwykle ryzykowne i mogą skończyć się tragicznie.

Właścicielka ratuje psa z Bałtyku
Właścicielka i pies dobrze przetrwali całe zdarzenie (prywatne / ostsee-zeitung.de)
Przetłumaczono z Wamiz DE
Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?