Reklama

kot Chubs

Kot Chubbs

© facebook.com/The Independent Eagle

Jej kot zginął bez śladu. Po 10 latach odebrała telefon, który zwalił ją z nóg

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

W 2012 roku kot Chubby wyszedł z domu i nie wrócił. Donna Gallacher była zrozpaczona. Czuła jednak, że jej kot gdzieś tam jest. 

Początkowe gorączkowe poszukiwania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Kota nie było. Nikt go nie widział, pupil zniknął bez śladu. Jak kamień w wodę. 

Mimo tego, Donna starała się jak mogła, by odnaleźć ukochanego kota. Cały czas czuła, że Chubbs nadal żyje i tęskni za domem. 

Niestety upływający czas ujawniał smutną prawdę. Kota nie ma i nie wiadomo już, gdzie go szukać. Donna przetrząsnęła przecież niebo i ziemię. Lata mijały, ale opiekunka kota mimo tego nadal w głębi serca zachowała nadzieję. 

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Tymczasem 400 km dalej na północ

W Greater Menchester – mieście położonym w centralnej Anglii, pod szkołą przesiadywał kot. Widywano go tam często, więc większość osób myślała, że to kot któregoś z dzieci. W

 końcu zainteresowała się nim pewna ratowniczka jeży. Wzięła kota do weterynarza, a tam okazało się, że bezdomniak ma chipa! 

Kot był już leciwy i bezzębny, wiec kobieta postanowiła się nim zaopiekować. A weterynarz, nieco zdziwiony tym, że opiekunowie kota pochodzą z miasteczka oddalonego o 400 km, napisał do nich maila. 

Niespodzianka – twój kot żyje! 

Kiedy Donna otworzyła maila od lekarza, nie mogła uwierzyć w to, co czyta. Jak to? Jej Chubbs żyje? Kot był w dość kiepskim stanie i miał kłopoty z nerkami, ale udał się go wyprowadzić na prostą. Wrócił do swojej pierwotnej opiekunki, u której przeżyje swoją emeryturę. 
Ta historia pokazuje, jak ważne jest chipowanie kotów i że zawsze warto zachować nadzieję! 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?