Reklama

Pies w kartonie

Psi senior budzi się w kartonie na dworze: jego rodzina wyprowadziła się bez niego...

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Ta historia naprawdę ściska za serce. 

Kiedy rodzina Frittera postanowiła się przeprowadzić, pies cieszył się jak dziecko. Tyle kartonów, zamieszania, wszyscy podnieceni – wydarza się coś niezwykłego! 

Nie przypuszczał, że dla niego to wydarzenie stanie się dramatem, a przeprowadzka rodziny zniszczy całe jego życie. 

Wyprowadzka, ale bez psa 

Co się stało? Otóż rodzina Frittera uznała najprawdopodobniej, że stary pies nie pasuje do nowego domu i zamiast zabrać go ze sobą, wyrzucili go w kartonie razem z innymi niepotrzebnymi gratami. 

Fritter nie rozumiał, co się stało. To na pewno jakaś pomyłka – musiał myśleć. Przecież jego rodzina opiekowała się nim od lat. Dlaczego mieliby o nim zapomnieć. Czekał więc, mając nadzieję, że ktoś po niego wróci. 

Niestety rzeczywistość była brutalna. Fritter został porzucony i był sam jak palec. 

W ciągu dnia błąkał się po okolicy szukając czegoś do zjedzenia, a na noc wracał do kartonów, by czekać na swoją rodzinę. Część rzeczy nadal nimi przecież pachniała. 

Okoliczni mieszkańcy mówią, że pies się nie poddawał. Obserwował samochody i ciągle czekał.

Na szczęście znalazło się kilka dobrych dusz, które postanowiły dokarmiać psa i codziennie dawać mu również świeżą wodę. 

Rozbiórka domu – pies musi znaleźć nowe lokum 

Nie wiadomo jak długo Fritter czekałby na opiekunów, gdyby nie to, że ich stary dom został przeznaczony do rozbiórki. Sąsiedzi powiadomili lokalny ośrodek pomocy zwierzętom o tym, że na terenie posesji mieszka porzucony pies. 

Przedstawiciele stowarzyszenia, wraz z jedną z wolontariuszek, Suzette Hall przyjechali na miejsce, by go odłowić. Nie było to proste, bo pies bardzo bał się ludzi. W końcu przechytrzono go pułapką. Teraz starszy pies jest już bezpieczny, ale czy uda mu się znaleźć kochający dom? I czy kiedykolwiek jeszcze zaufa człowiekowi? Czas pokaże… 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?