Sąd Najwyższy właśnie ogłosił swoją decyzję w kontrowersyjnej sprawie Saturna, psa ze schroniska, którego nerka została wycięta i przeszczepiona rasowemu psu. Skarga oskarżonego została oddalona, ale sprawa trafi z powrotem do sądu rejonowego.
Saturn, dawca mimo woli
Saturn, bezdomny pies, stał się ofiarą przeszczepu nerki na rzecz rasowego psa. Sprawa wyszła na jaw w 2018 roku. Wtedy nowa rodzina Saturna, która adoptowała go z jednego z podwarszawskich schronisk zdecydowała się opowiedzieć jego. W 2015 roku przypadkiem odkryli, że ich pupil nie ma jednej nerki. Została ona usunięta w 2013 roku i przeszczepiona rasowemu psu z hodowli.
Pies, któremu przeszczepiono nerkę zmarł kilkanaście dni po przeszczepie, a Saturn został zwrócony do ponownej adopcji.
Nowy wyrok
Historia Saturna to nie jedyny przypadek. Podobna sytuacja dotknęła także suczkę Tosię. Sprawa trafiła do sądu, który uniewinnił weterynarza wykonującego przeszczep. Fundacja Viva! złożyła apelację, argumentując, że takie eksperymenty są etycznie i moralnie wątpliwe.
Sąd drugiej instancji uchylił wyrok, stwierdzając, że brak regulacji prawnych dotyczących transplantacji u zwierząt sprawia, że są one eksperymentem. Podkreślono, że adopcja psów dawców ze schroniska miała jedynie charakter formalny, a zwierzęta te były potraktowane przedmiotowo.
Pies, który nie ma domu ani człowieka, który będzie go chronił, nie może być źródłem „części zamiennych” dla innych, kochanych i zaopiekowanych zwierząt tylko dlatego, że jego los nikogo nie obchodzi. Nie można ratować życia jednego zwierzęcia kosztem zdrowia drugiego. Saturn poniósł ogromne konsekwencje decyzji ludzi i w jej wyniku nie mógł normalnie żyć. Musiał być do końca życia na specjalnej diecie. Regularnie odwiedzał też lekarza weterynarii, co było dla niego stresujące. Niewydolność jedynej nerki powodowała stałe pogorszenie jego stanu komfortu życia. Gdyby miał dwie nerki – być może jego życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. Tym bardziej, że przeszczepy nerek u psów mają naprawdę niską statystykę przeżywalności. - powiedziała mec. Katarzyna Topczewska, reprezentująca Fundację Viva! w tej sprawie.
Decyzja Sądu Najwyższego o odrzuceniu skargi obrońcy oskarżonego otwiera nowy rozdział w sprawie Saturna. Sąd rejonowy ponownie rozpatrzy sprawę w marcu.