Suczka Mila z Berlina wzbudza obecnie międzynarodową sensację w świecie nauki. Trzyletnia suczka rasy pinczer małpi w miniony weekend urodziła bez komplikacji pięcioro młodych, które z wyglądu bardziej przypominają małpy, niż psy.
„Sami nie możemy w to uwierzyć”, wyjaśnia dr Christa Schwarz, główna lekarka weterynarii w klinice dla małych zwierząt w Berlinie-Steglitz.
Genetyczna zagadka zaskakuje ekspertów
„Młode osobniki faktycznie posiadają cechy fizjologiczne, które spotykamy zazwyczaj u naczelnych. Szczególnie uderzające są chwytne paluszki i nietypowo rozwinięta dla noworodków koordynacja wzrokowo-ruchowa”.
Na miejsce przybył już międzynarodowy zespół naukowców, aby pobrać próbki tkanek i przeprowadzić testy genetyczne.
Właściciele całkowicie zaskoczeni
Rodzina Behrens, właściciele Mili, jest zaskoczona, ale szczęśliwa: „Wiedzieliśmy oczywiście, że nazwa rasy pochodzi od ich małpiego wyglądu. Ale nikt nie spodziewał się, że nasza Mila faktycznie urodzi małe małpki”, mówi Tobias Behrens.
Jego żona Claudia dodaje: „Maluchy są niesamowite. Już teraz wiszą głową w dół na naszych zasłonach i obierają sobie nawzajem banany. Musieliśmy całkowicie przearanżować nasz salon”.
Berlińskie zoo zainteresowane
Berlińskie zoo wyraziło już zainteresowanie niezwykłymi młodymi. „Jeśli okaże się, że faktycznie mamy do czynienia z nieznaną dotąd formą przejściową między psem a naczelnym, oczywiście udostępnimy im odpowiednie środowisko”, wyjaśnia dyrektor zoo, dr Klaus Klöbner.
Nie cud, ale…
Drogi Czytelniku, jeśli dotarłeś aż tutaj: gratulacje za cierpliwość! Oczywiście ta historia to primaaprilisowy żart. Pinczery małpie swoją nazwę zawdzięczają małpiemu wyrazowi pyska, ale oczywiście rodzą normalne szczenięta.
Prima Aprilis!