Ma cztery łapy, czujny nos i serce do ratowania. Denver, pies z Grupy Beskidzkiej GOPR, razem ze swoim przewodnikiem Andrzejem Bogdanikiem, dokonał czegoś wyjątkowego.
Jako pierwsi w Polsce zdobyli komplet pięciu certyfikatów ratowniczych: lawiny, teren otwarty, gruzy, poszukiwanie osób martwych oraz tropienie. To oznacza, że Denver potrafi pracować w najtrudniejszych warunkach i jest jedynym psem w Polsce, który jest aż tak wszechstronny.
Serce, cztery lapy i niezwykły nos
Te cechy sprawiają, że Denver jest tak wyjątkowy. Potrafi dotrzeć w miejsce, w które nie dotrze nawet kład czy dron. Z nosem przy ziemi i oczami wpatrzonymi w swojego opiekuna potrafi odnaleźć człowieka nawet w najtrudniejszych warunkach.
W górach każda minuta ma ogromne znaczenie, a pies jest czasem jedyną szansą dla człowieka, który zniknął w śniegu czy ciemności. "Póki co nic lepszego nie wymyślono" — mówią ratownicy GOPR w wywiadzie dla TVP3.
Przytulaśny kanapowiec
Dla Andrzeja Bogdanika Denver to nie tylko partner w akcji. To przyjaciel i domownik, który śpi na kanapie, bawi się z rodziną, a potem wstaje i rusza na akcję, gdy dzwoni telefon. Szkolenie tego wyjątkowego psa zaczęło się, gdy miał zaledwie siedem tygodni. Od tamtej pory przeszedł długą drogę: krok po kroku, egzamin po egzaminie.
Denver służy nie tylko w górach. Psy GOPR pomagają również w akcjach ratowniczych w kopalniach, gdzie również liczy się każda sekunda. Ich nos potrafi doprowadzić pomoc tam, gdzie nie trafi technologia.
Każdy sukces Denvera to nie tylko dowód jego umiejętności, ale też niezwykłej więzi z człowiekiem. „W górach zaufanie między psem a przewodnikiem jest ważniejsze niż jakikolwiek sprzęt” – mówią ratownicy.