Jason Frost i Brandon Key często razem łowią. To ich hobby, któremu oddają się z przyjemnością. Zazwyczaj przynoszą z wyprawy smaczne rybki.
Tym razem ich znalezisko miało sierść i miauczało.
Kot czy ryba?
Kiedy Jason wraz z kolegą byli na środku jeziora, zauważyli, że coś się zbliża w ich kierunku. Kiedy przyjrzeli się bliżej, oniemieli, a Jason natychmiast poprosił Brandona o nagrywanie całej sytuacji. Rzeką płynął do nich miauczący kot!
Na nagraniu, które udało się zrobić Brandonowi widać, że małe kocię płynie w kierunku wody i głośno miauczy. Jason nie może w to uwierzyć i nerwowo powtarza „pływa w rzece, nigdy bym nie uwierzył…”
Mimo tego przechyla się przez burtę i wciąga pasażera na gapę na pokład. I faktycznie, jest to mały kociak!
To dopiero początek!
Kiedy Jason wciągnął kotka na pokład, ten otrząsnął się i zaczął od razu rozglądać po łodzi. Koledzy nie mogli jednak odpłynąć, bo Brandon zarzekał się, że widział kolejnego kota!
Jason nie do końca mu wierzy, ale po chwili na horyzoncie pojawił się drugi kot! Na początku był małym punkcikiem dość daleko od łodzi, ale płynął naprawdę z wielką wprawą!
I ten dostał się na pokład, a potem oba kocięta pojechały z Jasonem i Brandonem do ich miejscowości, gdzie uzyskały pomoc.
Gdybyśmy nie nagrali całej sytuacji, nikt by nam nie uwierzył – powiedział Jason w wywiadzie dla ABC news.
Kociaki są prawdopodobnie rodzeństwem. Na pamiątkę wydarzenia dostały imię Warrior i River. Video z ich „połowu” obejrzano 12 mln razy.