Coco ma szeroki uśmiech i spojrzenie pełne miłości. Mimo tego nie mogła znaleźć odpowiednich opiekunów. Teraz, pomaga innym psom w ich drodze ku szczęściu.
Zwyczajna suczka
Kiedy Coco pojawiła się w schronisku Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (RSPCA) w Anglii, wolontariusze wiedzieli, że będzie ciężko. Suczka ma problemy behawioralne, a jej wygląd, cóż … – nie jest to pies, który przykuwa uwagę pięknym pyszczkiem czy gęstą sierścią. Coco jest po prostu zwyczajna.
Trzyletnia obecnie suczka miała dom, ale opiekunowie oddali ją ze względu na problemy z zachowaniem, z którymi nie potrafili sobie poradzić.
Nerwowa Coco
Piesek okazał się mocno pobudliwy i łatwo się denerwował i stresował. Potrzebował spokojnego, stabilnego środowiska, którego opiekunowie nie mogli mu zapewnić. Coco trafiła więc do schroniska.
Obecność wielu psów nie pomagała – Coco była tylko coraz bardziej zestresowana, co dodatkowo zmniejszało jej szansę na adopcję. „Coco potrzebuje czasu, by się zadomowić i by zaufać ludziom – mówi rzecznik RSPCA. W schronisku to niezwykle trudne.
Dodatkowo Coco bardzo boi się weterynarzy. Jest przerażona, kiedy tylko osoba przypominająca lekarza pojawia się w pobliżu.
Psia praca na recepcji
Mimo tego, że suczka jest nerwowa, ma też wiele zalet. Jest ciekawska, przyjazna i bardzo inteligentna. Lubi uczyć się nowych rzeczy. Uwielbia zabawę i interakcję z innymi ludźmi.
Aby pomóc jej poradzić sobie w schronisku, zaadoptować i wykorzystać jej niespożytą energię, pracownicy schroniska znaleźli jej zajęcie. Coco została recepcjonistką w schronisku.
Kiedy potencjalni adoptujący odwiedzają schronisko i przychodzą obejrzeć psy, Coco wita ich od progu merdaniem i szerokim uśmiechem. Od wejścia pokazuje ludziom, jak miło jest mieć psa!
Wolontariusze mają nadzieję, że dzięki temu Coco znajdzie w końcu bratnią duszę.