Reklama

Bezdomne koty na Hawajach zagrażały dzikiej przyrodzie: władze znalazły zaskakujące rozwiązanie problemu
© Facebook/Lanai Cat Sanctuary

Bezdomne koty na Hawajach zagrażały dzikiej przyrodzie: władze znalazły zaskakujące rozwiązanie problemu

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

Opublikowano

Kocia bezdomność jest szczególnie trudnym problemem w krajach czy regionach odciętych od reszty świata, takich jak odległe wyspy czy kontynent australijski, gdzie nie tylko nie było dzikich kotów, ale i większości innych znanych nam zwierząt. Co wówczas można zrobić? Na Hawajach grupa miłośników kotów znalazła wyjście.

Kiedy koty po raz pierwszy przybyły na statkach na hawajską wyspę Lanai, oczarowały miejscową ludność. Mniej szczęśliwe z przybycia drapieżników były jednak lokalne zwierzęta, zwłaszcza ptaki. Rosnąca populacja kotów zaczęła wywierać negatywny wpływ na ekosystem – podobnie jak w Australii, gdzie zdecydowano się na najbardziej drastyczne kroki ograniczające kocią populację.

Na Lanai na szczęście znaleziono inne wyjście – wszystko dzięki grupie osób, która postanowiła uchronić koty od tragicznego losu.

Zobacz video:

Koci azyl rozwiązaniem problemu

Hawajska grupa miłośników kotów zdecydowała się znaleźć sposób, aby równocześnie ocalić zagrożone zwierzęta i ochronić koty. Jak jednak ocalić setki kotów, spośród których wiele nie doświadczyło bliskości człowieka i bytowało na wyspie w stanie półdzikim? Okazuje się, że cierpliwością i konsekwencją można zdziałać bardzo wiele.

Koty zaczęto wyłapywać stopniowo, jeden po drugim. Te najdziksze wprowadzano w płytką narkozę, aby oszczędzić im stresu związanego z transportem w klatce do powstającego właśnie azylu.

Kocia turystyka

W miarę, jak kotów w azylu przybywało, grupie ratowniczej coraz trudniej było zapewnić im utrzymanie. Ledwo wystarczało funduszy na karmę i żwirek. I wtedy pomoc nadeszła z niespodziewanej strony – stworzony na Hawajach „koci raj” zaczął przyciągać turystów! Lanai w krótkim czasie zasłynęła nie tylko jako miejsce błogiego relaksu, ale także jako wyspa, na której można znaleźć mnóstwo miłości – ze strony jej mruczących rezydentów.

Przebywające na terenie azylu koty nie stanowią już zagrożenia dla delikatnej dzikiej przyrody hawajskiej wyspy, a równocześnie otoczone są opieką. Azyl utrzymuje się z „kociej turystyki” oraz darów pieniężnych, ofiarowywanych przez osoby pragnące wspierać projekt hawajskich kociarzy. W ciągu roku azyl odwiedziło ponad 10 tysięcy gości!

Koci raj i centrum adopcyjne

Azyl jest dziś domem dla ponad 600 kotów. Każdy z nich ma swoją miskę, zabawki, przestrzeń. Wszystkie zwierzęta mają zapewnioną opiekę weterynaryjną. Te, które pragną obecności człowieka, mogą otrzymywać mnóstwo pieszczot od pracowników azylu i gości.

A koty, które obawiają się kontaktu – mogą wybrać zaciszny zakątek i powoli przyzwyczajać się do ludzkiej obecności na swoich zasadach. A warto – koty zsocjalizowane z człowiekiem mogą bowiem zostać adoptowane! To konieczne, gdyż zwierząt w azylu przybywa – w końcu celem jest umieszczenie na jego przestronnym, ogrodzonym terenie całej kociej populacji wyspy. 

Źródło: Meow Meow 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz

1 komentarz

Potwierdź usunięcie

Czy jesteś pewien, że chcesz usunąć komentarz?

1 komentarz na temat 1

Chcesz udostępnić ten artykuł?