Reklama

Mężczyzna przyłapany na przestępstwie

Starszy mężczyzna zaparkował na poboczu, by popełnić karalny czyn, ale nie przewidział jednego szczegółu

Przez Iza Markowska

Opublikowano

Amerykanin z Dallas nie przypuszczał, że będzie próbował popełnić przestępstwo na wprost kamery z monitoringiem! 

Przyznać trzeba, że decydując się na porzucenie psa na środku drogi, ten mężczyzna miał wyjątkowego pecha. Trudno byłoby mu zaparkować bardziej na widoku, nawet gdyby się starał. 

Cała historia wyglądała następująco. Przejeżdżający droga mężczyzna nagle zjechał na pobocze, wysiadł z samochodu i otworzył tylne drzwi. Chwilę później z samochodu wysiadł mały piesek. Był na smyczy. 

Myliłby się jednak ten, kto przypuszczałby, że pies został wyprowadzony po to, by się załatwić. Mężczyzna po prostu go porzucił! Nawet nie odpiął mu zawiązanego na szyi sznurka! 

Z piskiem opon

Kiedy tylko pies wysiadł, mężczyzna natychmiast wsiadł z powrotem do samochodu i odjechał niemalże z piskiem opon! 

Nagranie z umieszczonej nad drogą kamery policja zobaczyła bardzo szybko. Natychmiast powiadomiono stowarzyszenie ochrony praw zwierząt, które wysłało pracowników na poszukiwania łaciatego psiaka. Znaleziono go w pobliskim zagajniku. 

Pies miał szczęście, bo nieodwiązany sznurek z jego szyi  zdążył już zaplątać się w krzakach i gdyby psa nie odnaleziono, mógłby umrzeć z głodu. 

Sprawiedliwość triumfuje

Ratownicy nadali psu imię „Biedronka”, bo cały jest cętkowany. A policja wyruszyła na poszukiwania mężczyzny, który porzucił psa.

Nagranie z kamery z wyraźnymi tablicami rejestracyjnymi bardzo ułatwiło poszukiwania. 62-letni sprawca porzucenia został złapany kilka godzin później. Został mu postawiony zarzut znęcania się nad zwierzętami.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?