Choć jakość tego nagrania odbiega od standardów, do których jesteśmy przyzwyczajeni, gwarantujemy, że nie będzie żałować poświęconej minuty. Skręcicie się ze śmiechu!
Cała historia zaczyna się niewinnie. Opiekun i jego pies wybrali się na ryby. W pewnym momencie wędkarz poczuł zew natury i musiał w te pędy udać się do pobliskiego „toj-toja”. Niestety w tym czasie ryba zaczęła brać…
Pies doskonałym wędkarzem
Biedny psiak kompletnie nie wiedział, co ma zrobić. Początkowo ubrany w zieloną koszulkę owczarek niemiecki próbował wyjaśnić opiekunowi przez drzwi kabiny, że nie czas teraz na problemy gastryczne, kiedy do złapania jest najwyraźniej całkiem spory okaz ryby.
Opiekun psa ani jednak myślał wrócić do łowienia. Najwyraźniej miał do załatwienia w toalecie nieco grubszą sprawę. Wtedy pies postanowił wziąć sprawę w swoje łapy (a raczej wędkę w swoje zęby) i zaczął połów!
Sprytny owczarek zaczął zacinać jak profesjonalista i w końcu udało mu się złowić rybę! W zasadzie zdołał ja całkiem wyciągnąć z wody.
Kiedy opiekun wyszedł w końcu z kabiny i zobaczył, co się wydarzyło, nie mógł uwierzyć, że to jego pies okazał się lepszym wędkarzem.