Reklama

klatka na balkonie

Klatka na balkonie w Szczecinku: jej zawartość przeraża

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

Opublikowano

Jedna z mieszkanek osiedla w Szczecinku, na którym rozgrywał się dramat, zamieściła w sieci nagranie.

Powierzenie komuś opieki nad swoim zwierzęciem na czas wyjazdu to poważna sprawa. To nagranie ze Szczecinka pokazuje, że zawsze trzeba weryfikować osobę, która ogłasza się jako petsitter.

Psie wołanie o pomoc

Takie widoki zawsze łamią serce. W czwartek 13 kwietnia mieszkanka szczecineckiego osiedla na Polnej usłyszała dobiegające z balkonu jednego z bloków skomlenie psa. Zwróciła wzrok w górę – okazało się, że pies w typie amstaffa został na balkonie zamknięty w klatce i pozostawiony sam sobie. Klatka była przykryta kocem.

Zwierzę było wyraźnie przestraszone i wołało o pomoc. Mieszkanka osiedla nagrała całą sytuację, a video zamieściła na Facebooku wraz z postem o treści:

„Tak wygląda płatna opieka nad psami na ul. Polnej. Pies w typie amstaffa zamknięty w klatce płacze i ujada. Zakryty jakimś kocem, żeby się w oczy nie rzucał. Czy ktoś zainterweniuje, bo serce pęka? A jeszcze kilka dni temu tyle osób polecało tą Panią…”

Pies uwolniony po interwencji policji

Pod nagraniem i postem rozgorzało od komentarzy. Okazało się, że osoba, która wystawiła psa w klatce na balkon, ogłasza się jako opiekunka — petsitterka. Pies był już widziany na balkonie kilka dni wcześniej, przykryty plandeką „dla niepoznaki”.

Pies został wypuszczony w końcu z klatki po dwukrotnej wizycie patrolu interwencyjnego policji. Z komentarzy pod nagraniem wynika, że zwierzę zostało zabezpieczone. Właściciel nie wiedział nic o takim traktowaniu pupila. Pies wyszedł z tej sytuacji zestresowany, ale cały i zdrowy. 

Miejmy nadzieję, że już wkrótce pseudo — petsitterka poniesie konsekwencje takiej „opieki”.

  • "Temat szczecinecki"
Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?