Reklama

kot na zamarzniętym jeziorze
© Westford Animal Control/Facebook

Świąteczny cud: Koci senior uratowany z zamarzniętego jeziora

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

W Massachusetts (USA) miała miejsce niezwykła akcja ratunkowa. Kot w podeszłym wieku utknął na środku zamarzniętego jeziora Nabnasset. Nagle pękł pod nim lód.

Wszystko zaczęło się od telefonu od spanikowanej kobiety, która zauważyła kota balansującego na krze jeziora. Zwierzak znajdował się ponad 10 metrów od brzegu i krążył po niewielkim kawałku lodu. Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna, a lód zaczynał pękać.

Gdy policja dotarła na miejsce, otrzymała kolejne, niepokojące wieści - zwierzak wpadł do wody. Funkcjonariusze obawiali się, że nie zdążą na czas, aby go uratować. 

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Interwencja bohaterów

Na szczęście na miejscu było już dwóch świadków. Jeden z mężczyzn wsiadł do łódki pozostawionej na brzegu jeziora, a drugi pomógł wypchnąć łódź na zamarzniętą taflę. Zwierzak został szybko przetransportowany na brzeg, wytarty i owinięty w koce.

Zobacz video:

Ratunek w ostatniej chwili

Kiedy ratownicy dotarli do kota, zwierzę było bardzo osłabione – zszokowane trzęsło się z zimna. Natychmiast przewieziono go do weterynarza. Temperatura ciała kota była tak niska, że nie dało się jej zmierzyć za pomocą termometru. 

Właściciel kota odnaleziony

Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań, właściciel kota skontaktował się z policją. Okazało się, że kot o imieniu Tiki uciekł z domu w jedną z nocy. Co więcej, kocurek miał 20 lat oraz był ślepy. Właściciel przypuszczał, że kot mógł zostać wypędzony na jezioro przez drapieżnika i przez całą noc utknął na krze.

"Cud od początku do końca"

Funkcjonariusze, którzy brali udział w akcji, nie kryli wzruszenia i radości z zakończenia tej dramatycznej historii. – To cud od początku do końca. Bez wątpienia nie zdążylibyśmy uratować tego staruszka, gdyby nie pomoc świadków – powiedzieli.

Po intensywnej opiece weterynaryjnej, Tiki wrócił do swojego właściciela, który nie mógł uwierzyć, że jego ukochany kot przeżył tę niebezpieczną przygodę.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?