Gdy jednak postanowiła sprawdzić, co dzieje się na zewnątrz, nie znalazła włamywacza, lecz niezwykłego gościa.
Czułość zamiast ucieczki
Na ganku siedział mały opos, który wyraźnie nie był zachwycony niespodziewanym zainteresowaniem. Annie, zamiast się wycofać, zaczęła do niego mówić i… pogłaskała go po głowie!
Zwierzę odpowiedziało syczeniem i pokazaniem kłów, ale kobieta zupełnie to zignorowała, kontynuując interakcję.
Internauci w szoku: „Dlaczego go głaszczesz?!”
Nagranie z tego niecodziennego spotkania, opublikowane przez Annie na TikToku, błyskawicznie stało się hitem sieci, osiągając ponad 42 miliony wyświetleń. Internauci nie kryli zdziwienia:
„Ignorujesz jego ostrzeżenia…”, „Dlaczego go głaszczesz?! To dzikie zwierzę!”, „Stresuję się od samego patrzenia".
Niektórzy martwili się, że opos może być nosicielem wścieklizny, ale Annie uspokoiła swoich obserwujących – dokładnie umyła ręce po kontakcie ze zwierzęciem i nie zaraziła się żadną chorobą. Jak zakończyła się ta przygoda?
Opos po prostu odszedł, a kobieta zyskała miano jednej z najodważniejszych osób na TikToku!