Gdy zaniepokojony mieszkaniec zaczął przeszukiwać stertę worków, jego wzrok przykuł jeden, który lekko się poruszał. Ostrożnie go otworzył i zamarł. W środku znajdowały się trzy maleńkie, ślepe kocięta. Oczy miały jeszcze zamknięte – oznaka, że nie miały więcej niż pięć, sześć dni.
Zostały celowo wyrzucone do kontenera, skazane na powolną śmierć, w upale, śmieciach i ciemności.
Czysty przypadek ocalił życie
Znalezisko błyskawicznie trafiło do pobliskiego schroniska Ardon VS, działającego w ramach Société pour la Protection des Animaux (SPA).
Nawet doświadczeni pracownicy byli głęboko poruszeni brutalnością tego porzucenia.
"To czysty przypadek, że ktoś usłyszał miauczenie. Gdyby nie to… nie zdążylibyśmy im pomóc" - mówią wolontariusze.
Walka o każdy oddech
Kocięta natychmiast objęto intensywną opieką, ale ich stan nadal budzi niepokój. Takie maluchy powinny przebywać z matką przez co najmniej trzy miesiące – to kluczowy czas dla ich odporności, odżywienia i rozwoju.
Na szczęście pomoc przyszła szybko: przyjaciółka weterynarza zgodziła się tymczasowo zostać ich zastępczą mamą i otoczyła je troskliwą opieką. Wszyscy teraz trzymają kciuki, by maluchy przeżyły i pewnego dnia znalazły prawdziwe domy.
