Kotowaty, który przyszedł na świat w rumuńskim ZOO ma zarówno zwolenników jak i przeciwników.
Tygrys i lew w jednym
W rumuńskim, prywatnym ZOO Arca Lui Noe urodził się … legrys. To hybryda tygrysa i lwa. Tego typu zwierzę w naturze nie ma prawa istnieć, bo tygrysy i lwy nie współwystępują na jednym terenie.
Zarówno maluch o imieniu Goliat, jak i jego tygrysia mama czują się dobrze. Niestety pozostały kociak z miotu (samiczka) nie przeżył. Kociak ma już dwa miesiące, ale dopiero teraz ujawniono w mediach jego narodziny.
Goliat będzie jednym z większych żyjących kotowatych, bo legrysy przewyższają rozmiarami lwy. Największy okaz, który żył w rezerwacie w USA, ważył aż 418 kg.
Zabawy i harce małego kota możecie obejrzeć na nagraniu z ZOO:
Biolodzy przeciwko krzyżowkom
Tego typu hybrydy od lat budzą kontrowersje wśród miłośników zwierząt. Międzygatunkowe krzyżowanie bywa niebezpieczne i niesie ze sobą ryzyko wielu problemów zdrowotnych dla malucha. Zarówno organizacje prozwierzęce jak i biolodzy krytykują takie działania.
Kociak może cierpieć na wiele wad wrodzonych i podobnie jak rasy psów hybrydowych, narażony jest na więcej chorób. Mamy nadzieję, że natura okaże się dla Goliata łaskawa i czeka go udane życie, które niestety w całości spędzi w prywatnym ZOO.