Została sama na balkonie, po tym jak jej właściciele wyprowadzili się… i nigdy nie wrócili.


Seven nie rozumiała, że została opuszczona
Dzień po dniu wypatrywała ukochanej rodziny. Nie miała dostępu do wody ani jedzenia. Czekała, aż usłyszano jej cichy płacz.
To właśnie dzięki czujności jednej z mieszkanek budynku Seven dostała drugą szansę. Kobieta, poruszona skomleniem dobiegającym z pustego balkonu, podjęła próbę ratunku.
Gdy udało się jej wydostać suczkę, natychmiast otoczyła ją opieką i powiadomiła organizację La Tribu de Sanka, stowarzyszenie zajmujące się ochroną zwierząt i edukacją w zakresie ich praw.
Porzucona, ale pełna miłości
Mimo traumatycznych przeżyć, Seven nie utraciła ufności wobec ludzi. Jest czuła, łagodna i spragniona kontaktu. Kocha pieszczoty i szuka bliskości. Co więcej – świetnie dogaduje się z innymi psami, kotami, a nawet ptakami.
Wolontariusze ze stowarzyszenia nie kryją wzruszenia jej postawą: „Seven to promień słońca. Nie zasłużyła na to, co ją spotkało – ale zasługuje na najlepszy dom na świecie” piszą na social mediach.
Szansa na nowy początek
Organizacja La Tribu de Sanka opublikowała apel adopcyjny na Facebooku. Ich celem jest jak najszybsze znalezienie dla suni bezpiecznego i kochającego domu – miejsca, gdzie nikt już nigdy jej nie zostawi.
Psinka już pokazała, że potrafi kochać bezwarunkowo. Teraz czas, by ktoś pokochał ją tak samo.