Reklama

kot w studni
© OSP Wąsewo

Ostrów Mazowiecka: kot wpadł do studni, opiekun ruszył za nim. Niestety nie był w stanie już wrócić

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

W niedzielne popołudnie w jednej z miejscowości powiatu ostrowskiego doszło do niecodziennego zdarzenia, które mogło skończyć się tragedią. 

Służby ratunkowe zostały wezwane do akcji, podczas której na dnie studni znajdowało się nie tylko przestraszone zwierzę, ale również jego właściciel.

Z relacji służb wynika, że wszystko zaczęło się od tego, że kot wpadł do niezabezpieczonej studni. Widząc, co się stało, jego opiekun – nie zważając na ryzyko – postanowił działać natychmiast. Wszedł do środka, by ratować zwierzę, jednak próba zakończyła się upadkiem. Jak się później okazało, w studni była krótka drabina, która nie sięgała dna – mężczyzna zsunął się i utknął na dole razem z kotem.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Strażacy na posterunku

Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano zastępy straży pożarnej. Jak poinformował mł. bryg. Rafał Kamiński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowi Mazowieckiej, akcja ratunkowa wymagała użycia specjalistycznego sprzętu. Dzięki szybkiej i sprawnej interwencji strażaków udało się bezpiecznie wydobyć zarówno mężczyznę, jak i jego pupila.

Zobacz video:

Właściciel kota mimo upadku był przytomny i kontaktowy, jednak, zgodnie z procedurami, został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.

Cała sytuacja, choć niebezpieczna, zakończyła się dobrze. Zarówno człowiek, jak i zwierzę wyszli z niej bez poważniejszych obrażeń. To wydarzenie po raz kolejny pokazuje, jak silna potrafi być więź między człowiekiem a jego zwierzęciem – na tyle silna, by bez chwili wahania ruszyć mu na pomoc, nawet w obliczu realnego zagrożenia.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?