Te zdjęcia, zrobione w Serbii w 2015 roku, nikogo nie zostawiają obojętnym. Wszyscy próbują powstrzymać łzy, kiedy widzą fotografię owczarka niemieckiego leżącego na grobie swojego ukochanego opiekuna. Widać, że piesek jest zasmucony i wyczerpany.
Jednak nie wszystko jest takie, jakie nam się wydaje. Kiedy biedna psinka zaczęła kopać ziemię pod nagrobkiem, wszyscy świadkowie sytuacji nabrali podejrzeń. O co chodzi?!
Skarb w grobie
Niektórzy nieco naiwnie wierzą, że może suczka chciała być bliżej swojego opiekuna? Może chciała go wykopać?!
Na szczęście świadek sytuacji, miłośniczka i obrończyni praw zwierząt, Vesna Mihajloski, nie zadowoliła się domysłami i zaczęła szukać wskazówek. Koniec końców, prawda okazała się znacznie bardziej zdumiewająca niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Mihajloski odważyła się zajrzeć do wykopanej przez psa dziury w grobie. Kiedy tylko się schyliła, oniemiała z wrażenia. Jej oczom ukazały się cztery ciała... (nie bójcie się czytać dalej!) słodkich szczeniaków! Całych i zdrowych! Okazało się, że suczka szukała ciepłego i bezpiecznego miejsca dla swojego potomstwa i właśnie tam je wydała na świat.
Co jak co, ale grób to jednak nie najlepsze miejsce na mieszkanie. Mihajloski zabrała gromadkę do swojego domu.
Uff! A zapowiadało się tak makabrycznie!