Wiosną pogoda w Ontario nie rozpieszcza. Oblodzenia są silne i często pojawiają się burze lodowe – intensywne opady marznącego deszczu, który osadza się na drzewach i słupach energetycznych powodując duże zagrożenia.
W czasie takiej pogody przebywanie na zewnątrz lepiej skrócić do absolutnego minimum. Ale pies przecież musi móc załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, prawda?
Sprocket, pies w czepku urodzony
Burza czy nie burza, natura wzywa. Sprocket wyszedł do ogrodu za potrzebą i jak widać na filmiku ze znajdującej się przed domem kamery, nie spieszył się zbytnio z powrotem.
Chodził wesoło po ogrodzie, ale w pewnej chwili nagle w panice wystrzelił jak z procy. Niemalże w ostatniej chwili uniknął katastrofy. Ułamek sekundy później gigantyczna, złamana gałąź zdemolowała pół ogrodu!
Czy pies usłyszał chrupot gałęzi czy też w inny sposób wyczuł zagrożenie? Tego do końca nie wiadomo. Pozostaje cieszyć się, że nic mu się nie stało.
Uważajmy na nasze czworonogi podczas silnych wiatrów, nie zostawiajmy ich wtedy samych w ogrodzie!