Zarith Sofia Yasin to znana w Malezji piosenkarka i osobowość telewizyjna.
Jakiś czas temu stała się sławna również w innych częściach świata, bowiem została aresztowana po tym, jak "pomyliła" niedźwiedzia z psem.
Niesamowity „pies”
Sąsiedzi piosenkarki myśleli, że mieszka z nią pies, do czasu, aż czworonóg pokazał się w oknie. Pewnego ranka jedna z sąsiadek omal nie spadła z krzesła, kiedy w oknie Yasiny zobaczyła domniemanego psa, czyli… niedźwiedzia!
Natychmiast zaczęła filmować, w razie gdyby później znajomi nie chcieli jej uwierzyć, i zamieściła nagranie w mediach społecznościowych. Oczywiście filmik obiegł już cały świat. Nie ominął również komendy policji…
Okazało się, że zwierzę, które Yasina trzymała w domu to niedźwiedź malajski (zwany również słonecznym), który jest zagrożony wyginięciem.
Rzecz jasna, nie można go trzymać w domu. Jak tłumaczy Yasina kilka tygodni temu zobaczyła małego zwierzaka przy drodze i postanowiła go zabrać, żeby się nim zaopiekować. Rzekomo dopiero po kilku dniach zorientowała się, że to nie pies.
Piosenkarka usłyszała zarzuty
Do jej domu przyjechała policja oraz malezyjski departament zajmujący się ochroną dzikiej przyrody. Yasina została aresztowana pod zarzutem trzymania zagrożonego zwierzęcia z zamiarem jego sprzedaży.
Później piosenkarka wyjaśniała w lokalnych mediach, że nie miała zamiaru wykorzystywać zwierzęcia, ale go uratować. Dała mu nawet imię Bruno.
Bruno ma się dobrze - jest cały i zdrowy. Obecnie mieszka w ośrodku zajmującym się ratowaniem dzikich zwierząt.