To, co jeszcze wyszło z żołwiej nory, zaskoczyło opiekunów.
Co jest w tej norze?
Na początku maja żółwie, którymi opiekowała się para, zakończyły okres hibernacji. Wyszły z norki, w której mieszkały, ale – jak się później okazało – nie były tam same.
Opiekunowie żółwi tego samego dnia, kiedy pierwszy żółw opuścił norkę, spotkali w ogrodzie małego kociaka. Próbowali znaleźć jego mamę, ale nie udało im się to, więc zawiadomili pobliskie schronisko.
Ratowniczka z ośrodka, Patricia Lika natychmiast zareagowała. Przyjechała na miejsce i zaczęła szukać matki. Ku swojemu wielkiemu zdumieniu na miejscu zastała drugiego kociaka! Para opiekunów wyjaśniła, że jeden z wybudzonych żółwi, dosłownie go przyniósł.
Niespodzianka w żółwim legowisku
Wtedy para i opiekunka ze schroniska zaczęli coś podejrzewać. Przeglądnęli nagrania z monitoringu kamer bezpieczeństwa i zauważyli, że wokół żółwiej norki przez kilka dni kręciła się kotka. Postanowili to sprawdzić.
Okazało się, że kotka wybrała sobie norę żółwi na legowisko i tam urodziła trzy kociaki. Kiedy wyszła by przynieść coś do jedzenia, pierwszy kociak musiał się uwolnić z nory, a drugi wyszedł kiedy zobaczył wychodzącego żółwia.
Kiedy pracownica schroniska oraz opiekunowie żółwi zbliżyli się do ich norki odkryli trzeciego kociaka!
Maluchy dostały nowe imiona: Marshmallow, Bisquick i Stromtrooper. Patricia zabrała je do domu i zaopiekowała się nimi, a kocięta wyrosły na wspaniałe koty! I wcale nie zachowywały się jak żółwie!
Dobrze ukryte kocięta na dnie nory
Trójka maluchów wygląda i ma się doskonale!
Zobacz też: