Ta historia wywołuje łzy w oczach. To opowieść o Gabby, kotce, którą uratowano z kalifornijskiego schroniska, kiedy miała dwa lata i jej opiekunce. Były nierozłączne i stworzyły tak silną relację, że w 2016 odeszły z tego świata niemal jednocześnie.
Niezwykła więź
Gabby znalazła się w nowym domu wiele lat temu. Od razu czuła, że znalazła schronienie na zawsze. Wpełzła do łóżka swojej ludzkiej mamy, by zostać z nią na wiele lat. Stała się pełnoprawnym członkiem rodziny i wielkim wsparciem dla opiekunki, kiedy ta straciła męża.
Kiedy nadszedł czas starości i opiekunka Gabby nie mogła już mieszkać sama, znalazła taki dom opieki, do którego mogła przenieść się wraz ze swoją kotką. Starsza Pani nie mogła już wyobrazić sobie życia bez swojej podopiecznej.
Miłość do grobowej deski
Jako dziecko, byłem zadziwiony relacją mojej babci z tym kotem – opowiada jeden z wnuków na łamach the Dodo. Spędzały każdy dzień razem. Przez 13 lat razem wstawały i szły spać, a kiedy babcia oddawała się ulubionej czynności – czytaniu – kot zawsze był przy niej.
Niestety w wieku 15 lat Gabby straciła apetyt i zaczęła chudnąć. Starsza Pani zabrała kota do weterynarza, gdzie usłyszała smutną prawdę. Nadszedł czas dla jej przyjaciółki. Musi zostać uśpiona, by się dłużej nie męczyć. Jej opiekunka była z nią do ostatnich chwil.
Kiedy wróciła do domu, przepełniona bólem po rozstaniu ze swoim ukochanym kotem, usiadła na kanapie i postanowiła uciąć sobie drzemkę. Nigdy się już nie obudziła. W odstępie czterech godzin człowiek podążył za kotem. Odeszły obie, bez cierpienia i razem – tak, jak razem szły przez ostatnich 13 lat życia.
Zobacz też: