Kot w obejściu? To normalne, ale nie jeśli ten kotek waży 40 kg. A takiego właśnie gościa zastał na swoim podwórku mieszkaniec Las Vegas.
Nie zorientowałby się, gdyby nie monitoring i połączony z nim alarm.
Nietypowy nocny gość
„Mój telefon dzwonił i dzwonił, a uruchamia go powiadomienie z kamery, że coś zarejestrowała” – mówi mężczyzna, który na własne oczy zobaczył, jak puma przekracza ogrodzenie i zgrabnie omijając urządzenia zabezpieczające, wchodzi na jego teren.
Następnie wielki kot spokojnie położył się w rogu ogrodu i … uciął sobie 15-minutową drzemkę.
Aby dostać się na parcelę mężczyzny puma musiała przejść przez dość ruchliwe ulice w okolicach Boulder Highway. Jest to bardzo nietypowe zachowanie jak na dzikie zwierzę, które z reguły unika takich okolic. W tych okolicach co najwyżej widuje się kojoty, a nie pumy.
To, co okazało się jeszcze bardziej ciekawe to fakt, że na podwórku, który odwiedziła puma spał pies, który niczego nie zauważył. Nie wiemy, co to za rasa, ale zdecydowanie nie może należeć do psów stróżujących 😊.