Do zdarzenia doszło w 2022 roku w Myszyńcu koło Ostrołęki.
31-latek po wyjściu ze sklepu z impetem kopnął siedzącego na parkingu kota. Zwierzę należało do właściciela sklepu.
To tylko kot?
Po zdarzeniu mężczyzna wsiadł do auta i jakby nigdy nic, odjechał. Najwyraźniej uznał, że „to tylko kot”, który zagradzał mu przejście. Niestety, przeliczył się.
Dzięki nagraniu zamieszczonemu w mediach społecznościowych, policji udało się go zidentyfikować i zatrzymać.
Surowa kara
W wyniku silnego kopnięcia kot doznał obrażeń w postaci licznych złamań i częściowej utraty wzroku. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała o wyroku na 31-latka.
„14 września 2023 roku sąd wydał wyrok, na mocy którego uznał oskarżonego winnym tego, że w dniu 4 lipca 2022 roku około godziny 18 w miejscowości Myszyniec na ulicy plac Wolności przy sklepie Groszek znęcał się nad zwierzęciem w ten sposób, że kopnął z dużą siłą kota, w wyniku czego kot doznał utraty wzroku w lewym oku, niedowładu tyłu ciała, bolesności brzucha i zwiększonego ciśnienia śródgałkowego. Sąd, za przypisane oskarżonemu przestępstwo, wymierzył mu karę jednego roku pozbawienia wolności” - wyjaśniła rzeczniczka w rozmowie z TVN24.
Sąd orzekł również wobec mężczyzny zakaz posiadania wszelkich zwierząt na okres trzech lat oraz wpłatę dwóch tysięcy złotych na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "OTOZ Animals".