Reklama

Pies w zamarzniętej sadzawce

Pies w zamarzniętej sadzawce

© MetDaan Creative / Facebook.com

Pies wpadł do zamarzniętej sadzawki. To, co zrobiła jego opiekunka, nie mieści się w głowie (video)

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Czy zdecydowalibyście się wskoczyć do lodowatej wody, by ratować waszego psa?

Atak zimy zaskoczył nas wszystkich. Ta historia wydarzyła się już kilka sezonów temu, ale nadal patrzymy z zafascynowaniem na to, jak bardzo można być oddanym swojemu psu.

Niebezpieczne zabawy na skraju oblodzonej sadzawki

Para psiaków bawiła się w parku. W pewnej chwili jeden z nich poślizgnął się i niespodziewanie wpadł do pokrytej lodem sadzawki. Pokrywa lodu nie była dość gruba i nie utrzymała ciężaru psiaka. Maluch natychmiast zaczął się topić.

Jego kolega szczekiem zaalarmował opiekunkę, która nie wahała się ani sekundy. Natychmiast wskoczyła do lodowatej wody. Nie wiedząc jak głęboka jest woda i bez jakiegokolwiek ochronnego skafandra, łamiąc swoim ciałem lodową pokrywę, zaczęła poszukiwania psa.

Nie było to łatwe, bo maluch już wpadł pod lód, a z takiej pułapki wydostać się jest niezwykle ciężko.

Rozdzierając rękami lód, opiekunka przeszukiwała sadzawkę, mając świadomość, że właśnie trwa wyścig z czasem. Jeszcze kilka sekund w lodowatej wodzie i pies może tego nie przeżyć.

W końcu, po pełnych dramatyzmu kilkudziesięciu sekundach udało się jej odnaleźć psa i wyłowić go z mroźnych odmętów. Całkowicie przemarzniętego zabrała z dala od feralnej sadzawki.

Nie wiemy, czy udało się uratować psa, ale wszystko wskazuje na to, że oddychał, kiedy został wyłowiony, więc po rozgrzaniu jego ciała, powinien wrócić do formy.

Opiekunka na medal

Nie każdy opiekun zdecydowałby się na takie ryzyko jak skok do zbiornika z lodowatą wodą. Te dwa psiaki, to prawdziwi szczęściarze, że mają opiekunkę, która tak o nich dba.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?