Dekorowanie świątecznej choinki, to jedna z najpiękniejszych tradycji Bożego Narodzenia.
Przeczytaj, na co musisz zwracać uwagę, aby nie skończyło się to tragedią.
Śmiertelne zagrożenie
Jedna z bardzo popularnych ozdób świątecznych może uśmiercić naszego kota. Mowa o anielskich włosach, cienkich plastikowych nitkach, które często wiesza się na choince.
Choć pięknie wyglądają, są bardzo łatwe do połknięcia przez naszego zwierzaka.
„Nadchodzą święta, a to ciężki czas dla lecznic weterynaryjnych. Co roku ilość pożartych tasiemek, nitek i anielskich włosów jest zatrważająca. A przecież wystarczy po prostu wyrzucać tasiemki z prezentów, czy nie obrzucać choinki anielskim włosiem…” - apeluje @its_draco_time, kocia behawiorystka.
Objawy nie są od razu widoczne
Tasiemki zaczepiają się w jelicie, a jelito dalej pracuje, aby przepchnąć przedmiot dalej. W wyniku niedokrwienia i niedotlenienia część tkani umiera.
„Zjedzone tasiemki dają o sobie późno znać, bo zazwyczaj nie zamykają światła jelita, nie zatykają go. Dlatego kot potrafi całkiem „normalnie” się zachować, a nawet jeść z apetytem” - tłumaczy ekspertka.
Kochasz - zrezygnuj
Jeśli więc chcemy zadbać o zdrowie naszych Mruczków, lepiej zrezygnować z tej niebezpiecznej ozdoby.