Kiedy ostatni raz sprawdzaliście, czy wasz detektor dymu działa poprawnie? To właśnie on oraz przytomność umysłu małego Jaspera uratowały rodzinę z pożaru.
Zachowanie chłopca wzrusza jednak z zupełnie innego powodu. Ryzykował życiem, by ocalić ukochanego psa.
Alarm w środku nocy
Jasper, mieszkający z mamą i psem w Brighton w stanie Tennessee (USA) śpi w pobliżu alarmu przeciwpożarowego. Kiedy sygnał uruchomił się nad ranem, Jasper przebudził się i mimo tego, że ma dopiero 7 lat, wiedział, że trzeba działać.
Mały chłopiec nie mógł otworzyć drzwi, więc wybił w oknie szybę i wyszedł na podwórko.
Pomoc psu w ucieczce
Wtedy przypomniał sobie o psie. Nie mógł zostawić go na pastwę płomieni, ale otwór, przez który sam wyszedł był zbyt mały dla ich dużego psa. Wtedy Jasper zaczął metodycznie wyciągać połamane odłamki szyby z okna, by umożliwić psu ucieczkę.
Kiedy tylko jego ukochany pupil był na ulicy, Jasper pobiegł do robotników, którzy pracowali nieopodal i zaczął prosić o pomoc.
Wkrótce przyjechała straż pożarna, która pomogła matce chłopca wydostać się z płonącego domu i rozpoczęła gaszenie pożaru.
Choć cała rodzina przeżyła, niestety stracili wszystko, co mieli. Matka chłopca powtarza jednak, że dzięki temu, że jej 7-latek zachował zimną krew nie stracili życia własnego, ani ich ukochanego psa.