Hanna Lis umieściła na Instagramie wzruszający wpis. Dziennikarka pożegnała ukochanego kota, Fellini, z którym spędziła osiemnaście lat.
Anioł w kociej postaci
Prezenterka telewizyjna nazwała swojego towarzysza na cześć Federico Felliniego, znanego włoskiego reżysera. Najczęściej i tak zwracała się do pupila po prostu „Felka”.
„Mój Wielki Mały Przyjaciel Fellini. Felek.
Delikatność, miłość i empatia na czterech malutkich, pluszowych łapkach. Trochę wstydliwy, nienachalny, bardzo wrażliwy” - dziennikarka opisała ukochanego kota na Instagramie.
„Cały dom jest dzisiaj „brakiem”. W każdym kącie Felka brak. Na kanapie, na fotelu, w korytarzu, w łazience, a przede wszystkim na wyspie kuchennej, gdzie rezydował od kilku lat” - kontynuuje we wzruszającym wpisie.
Hanna Lis opisała również, że jej podopieczny był bardzo empatyczny. Wrażliwy na ludzkie cierpienie. „(…) wiem, że Felek to kolejny mój Anioł w niebie” - kończy dziennikarka.
Wyrazy współczucia
Fani gwiazdy łączą się z nią w bólu i przesyłają wyrazy współczucia.
„Bardzo mi przykro. I też się boję, że i u mnie ten dzień nadejdzie”, „Wspolczuję i tulę zdalnie. Jaki piękny wiek!!! Mam nadzieję, że moje też będą żyły tak długo!”, „Felek jest już szczęśliwy za tęczowym mostem. Miał dobre życie, otoczony miłością” - piszą wzruszeni internauci.