Misia to czuła, lgnąca do człowieka kotka. Niestety, straciła najpierw dom, a teraz po operacji również jedno z uszek. Czy uda jej się kiedyś znaleźć kochającego opiekuna?
Smutny los Misi
Misia miała kiedyś szczęśliwy dom, ale jej opiekun nagle zmarł, a jego rodzina nie chciała się nią zająć. Kotka wylądowała za drzwiami.
Nocowała na wycieraczce swojego domu, pewnie zastanawiając się, dlaczego już nikt nie chce jej wpuścić do środka. Dokarmiali ją sąsiedzi.
Na domiar złego z jej uchem zaczęło się dziać coś złego. Wtedy zawiadomiono wrocławską Ekostraż.
Kotka została przebadana i trafiła na stół operacyjny. Zmienione nowotworowo uchu trzeba było usunąć. „Kotka czuje się póki co dobrze, choć jest oszołomiona i przestraszona. Wciąż wtula się w ramiona naszej kociej opiekunki - zdecydowanie czuje się tam bezpiecznie 🥺”.
Ekostraż zbiera środki na leczenie Misi, a potem będzie szukać dla niej domu. Szczegóły na temat tego, jak można wesprzeć leczenie Misi poniżej.