Reklama

Dorosły kot i kociak

Adoptują dorosłego kota ze schroniska. Chwilę później zdają sobie sprawę ze swojego błędu

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Kilka miesięcy po adopcji dorosłego kota ze schroniska pewna para zdała sobie sprawę, że czegoś im brakuje.

Wally to kocur, który przybył do małego schroniska amerykańskiego stowarzyszenia „Community Cat Club” w 2023 roku i pomimo swojej uroczej osobowości nie mógł znaleźć opiekuna. 

Chociaż czarno-biały kot robił wszystko, co w jego mocy, aby uwieść odwiedzających, magia nie zadziałała. Mimo całego swojego słodkiego wyglądu i uroczych sesjach zabaw z potencjalnymi adoptującymi, po prostu nie mógł znaleźć swojego domu na stałe. 

Na szczęście, po roku spędzonym w schronisku, w końcu przekonał do siebie jedną parę i mógł rozpocząć nowy etap. Zamieszkać z rodziną, która darzy go uczuciem i spędzać dnie wypełnione miłością i czułością. 

Jednak kilka miesięcy później opiekunowie Wally'ego podjęli decyzję, która po raz kolejny zmieniła bieg jego życia. 

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Czegoś nam brakuje

Mimo że Wally był absolutnie cudownym kotem i oczkiem w głowie swoich właścicieli, musieli oni stawić czoła faktom: brakowało niezbędnego składnika, aby ta adopcja zakończyła się prawdziwym sukcesem. 

Zdeterminowani opiekunowie Wally'ego wrócili do schroniska, aby zrealizować swój nowy pomysł: chcieli adoptować nowego kota. Ale bez paniki! To absolutnie nie miał być kot, który miał zastąpić Wally'ego... ale kociak, który, jak mieli nadzieję, stanie się jego najlepszym przyjacielem! 

Tym właśnie sposobem Winston (wcześniej Eddie) pojawił się w życiu Wally'ego i jego opiekunów. Uroczy rudo-biały kociak szybko odnalazł się w nowym domu i błyskawicznie odnalazł swoje miejsce u boku nowego starszego brata.

Od tego czasu oba kociaki stały się nierozłączne, ku uciesze schroniska, które podzieliło się informacjami o dwóch kotach na swojej stronie na Facebooku. 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?