Gdy pożar odebrał Daisy cały miot szczeniąt, ta łagodna i kochająca suczka pogrążyła się w smutku.
Daisy, która mieszka w Oregonie (USA) ze swoją właścicielką, Jessicą Woodruff, była oddaną mamą dla siedmiu pięknych szczeniąt, aż do tragicznej nocy, gdy stodoła Jessiki stanęła w płomieniach.
Pożar pochłonął życie świnki, czterech kóz i wszystkich szczeniąt Daisy, które miały zaledwie trzy tygodnie.
Niezrozumiała strata
Daisy próbowała dotrzeć do płonącej stodoły, aby ratować swoje młode, ale było już za późno. Jessica musiała powstrzymać swoją suczkę, ponieważ sama również mogłaby zginąć.
Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie, a Jessica i Daisy były bezsilne wobec tej tragedii. Wkrótce Daisy popadła w depresję – często wracała do miejsca, gdzie wcześniej stała stodoła, szukając szczeniąt i żałośnie skomląc. Widząc cierpienie swojej suczki, Jessica postanowiła działać.
Szansa na nowe macierzyństwo
Z pomocą przyszła siostra Jessiki, Jacque Barnett, która opublikowała na Facebooku prośbę o kontakt w sprawie osieroconych szczeniąt, które potrzebowałyby matczynej opieki.
W tym samym czasie Lorna Murphy, której ukochana pięcioletnia suczka Chloe zmarła po porodzie, została z miotem ośmiu osieroconych szczeniąt. Właścicielki skontaktowały się i postanowiły wprowadzić Daisy do szczeniąt.
Daisy była zachwycona! Od razu otoczyła szczenięta troską i zaczęła je karmić, a jej instynkt macierzyński odżył na nowo. Przez kilka kolejnych tygodni Daisy troskliwie opiekowała się szczeniętami, aż do momentu, gdy mogły zostać odstawione od mleka.
Większość szczeniąt wróciła do Lorny, ale Jessika i Daisy postanowiły zatrzymać jednego z maluchów, Benjiego, który stał się nowym członkiem ich rodziny.
To wzruszająca historia o miłości, stracie i drugiej szansie, która pokazuje, jak ważne jest wsparcie i empatia w trudnych momentach. Daisy na nowo odkryła radość macierzyństwa, a dzięki wsparciu innych ludzi odzyskała spokój ducha.
