Hotel Pier 7 Sand Pavilion, położony w holenderskiej miejscowości Vlissingen, oferuje swoim gościom spokojne widoki i komfortowe pokoje tuż przy oceanie.
Czasami jednak pojawiają się tam niecodzienni goście.
Chrapiący intruz
Kilka dni temu jedna z klientek hotelu postanowiła wybrać się na wieczorny spacer ze swoim psem, aby zaczerpnąć świeżego, morskiego powietrza. Po powrocie do pokoju czekała ją jednak niespodzianka.
Okazało się, że to foka postanowiła zająć pokój i urządzić sobie zasłużoną sjestę. Jak to możliwe? Klientka zostawiła otwarte drzwi, co najwyraźniej zachęciło zwierzę do wejścia. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery hotelowe.
Założycielka Zeeland Animal Welfare Foundation twierdzi, że to pierwszy taki przypadek, aby foka wdarła się do pokoju hotelowego. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, mieli nie lada problem z wyproszeniem zwierzęcia, które najwyraźniej czuło się w pokoju doskonale i nie miało zamiaru go opuszczać.
Po kilku minutach udało się bezpiecznie przetransportować fokę na plażę, gdzie mogła wrócić do swojego naturalnego środowiska.
Niezapomniane spotkanie
Choć klientka początkowo była zaskoczona widokiem intruza w swoim pokoju, nie kryła radości z tak niecodziennego spotkania.
To magiczna chwila, której z pewnością długo nie zapomni!