Ta historia przekonuje do tego, że nigdy nie wolno podróżować z psem bez należytego przygotowania.
Zaledwie kilka sekund i jeden skok psa na przednie siedzenie wystarczyły, by kierowca stracił panowanie nad kierownicą a samochód wylądował w rowie!
Kolizja z psem w tle
Do potencjalnie bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w Woli, w powiecie pszczyńskim. Jadący Fordem Ka kierowca zderzył się z jadącym z naprzeciwka Hyundaiem. Powód? Kierowcy forda na kolana wskoczył szczeniak.
Mężczyzna odebrał go od weterynarza, a ponieważ nie był to jego pies, nie był przygotowany do transportu zwierzęcia. Nie miał ze sobą kontenera ani nie pomyślał o tym, by przypiąć psa smyczą.
W pewnym momencie rozbrykany szczeniak uznał, że ma dość nudy na tylnym siedzeniu pojazdu i wskoczył do przodu. Uznał, że to świetny czas, by zacząć domagać się pieszczot od kierowcy. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pisk opon i wielkie bum zapewniły szczeniakowi na pewno sporo rozrywki.
Na szczęście ani kierowcom pojazdów ani szczeniakowi nic się nie stało. Niestety jeden z pojazdów wylądował w rowie, drugi jest mocno obity, a jadący ulicą Pszczyńską kierowcy utknęli na 1,5 godziny w korku.
Zabezpiecz psa w samochodzie!
Choć w tym przypadku poza uszkodzeniem mienia nie doszło to żadnych poważniejszych dramatów, to historia ta uczy, by zawsze zadbać o zabezpieczenie czworonoga w czasie podróży samochodem. Sprawdź, jak bezpiecznie podróżować z psem samochodem, zanim dojdzie do wypadku!