Kierowca autobusu myśli, że to dzień, jak co dzień. Ale kiedy robi sobie przerwę, zauważa dziwny cień na drodze.
Zaciekawiona, postanawia przyjrzeć się bliżej.
Niezbędny ratunek
Kobieta wysiada z autobusu, żeby sprawdzić, co to za cień i wtedy słyszy ciche skomlenie – od razu rozpoznaje, że to szczeniaki. Niestety ma rację: sześć bezbronnych maluszków leży nieruchomo na drodze. Natychmiast kontaktuje się ze schroniskiem Stray Rescue of St. Louis i prosi o pomoc.
Przez telefon opisuje pracownikom sytuację i informuje, że niektóre z małych psów leżą bardzo blisko jezdni. Organizacja natychmiast rusza na miejsce, ale po przyjeździe nie ma tam ani jednego psiaka.
W końcu, kawałek dalej, udaje się odnaleźć pierwsze cztery maluchy, zmarznięte i przemoczone od deszczu. Dwa pozostałe znajdują się w pobliskich krzakach i również szybko zostają uratowane. Po dotarciu do schroniska zostają umyte, dostają smaczny posiłek, a następnie zasypiają.
Na szczęście wszystkie psy zostają umieszczone parami w rodzinach zastępczych, gdzie teraz cieszą się ogromną miłością.