Nie, to nie opis afrykańskiego safari, ale spotkania z rysiem nad Bałtykiem!
Niezwykłe spotkanie
Największego polskiego kota miała szczęście zauważyć niedawno pani Małgorzata Sokalska, emerytowana nauczycielka biologii. Na wykonanych przez nią przy pomocy teleobiektywu zdjęciach widać rysia pożywiającego się upolowaną niedawno sarną. Na kolejnych fotografiach widzimy, jak kot oddaje się później błogiemu odpoczynkowi.
Zdjęcia zostały wykonane na plaży w miejscowości Wicie (gm. Darłowo, woj. zachodniopomorskie). Wdzięcznym modelem jest prawdopodobnie wypuszczony niedawno na wolność ryś bytujący na terenie Nadleśnictwa Sławno.
Kot posiada obrożę z nadajnikiem i najwyraźniej dobrze sobie radzi na wolności.
Jak relacjonują inni mieszkańcy, a także turyści, takie spotkania nie są może codziennością, ale zdarzają się coraz częściej. A jeśli już komuś się poszczęści i uda mu się zobaczyć rysia, spotkanie faktycznie przypomina nieco afrykańskie safari, ponieważ koty nie wydają się być spłoszone obecnością człowieka.
Reintrodukcja rysia w województwie zachodniopomorskim
Skąd na bałtyckiej plaży rysie? Jak mówi Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Sławno, ostatni raz koty te widziano w okolicy w 1980 r. Dziś rysie powracają na swe dawne tereny dzięki reintrodukcji, prowadzonej tutaj z powodzeniem od kilku lat.
Od 2019 roku Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wypuściło na wolność już 76 rysi, spośród których przeżyła ok. połowa, natomiast wiadomo, że na terenach reintrodukcji przychodzą na świat młode.
Zwierzęta są stale monitorowane, aby było wiadomo, jak radzą sobie w nowym środowisku. Dzięki tej „opiece na odległość” udało się m.in. pomóc zagubionej rysicy trafić do lepszego dla niej fragmentu lasu czy wyleczyć rysie zarażone świerzbem i wypuścić je z powrotem na wolność.
Pamiętaj – jeśli spotkasz rysia, nie obawiaj się – te skryte na co dzień koty nie są groźne dla człowieka. Nie zakłócaj jednak też spokoju rysia. Zdjęcia rób z odległości.
Zachowujmy się lepiej niż wielu uczestników afrykańskich safari, którzy pragnąc zobaczyć z bliska dzikie zwierzęta, przeszkadzają im w polowaniu czy opiece nad młodymi.
