Bella od samego początku wzbudziła niepokój opiekunów. Jej zachowanie jasno wskazywało, że przeszła przez coś, co naznaczyło ją na zawsze. Oczopląs, problemy z utrzymaniem równowagi, ataki paniki – każda próba kontaktu z człowiekiem kończyła się jej przerażeniem. Nawet najdrobniejszy gest wyciągniętej dłoni wywołuje u niej reakcję lękową, jakby przez całe życie dotyk oznaczał jedynie cierpienie.
Psinka czeka na diagnozę
Nie chodzi normalnie – każdy jej krok sprawia wrażenie, jakby świat wokół się chwiał. Jej mózg nie funkcjonuje tak, jak powinien. To nie jest tylko trauma psychiczna – za jej stanem kryje się również poważny problem neurologiczny. By poznać przyczynę, Bella zostanie poddana badaniu rezonansem magnetycznym głowy. Czy to efekt urazu mechanicznego? A może wrodzona lub rozwijająca się choroba układu nerwowego? Tylko dokładna diagnostyka pozwoli znaleźć odpowiedź.
Przed nią długa droga. Nie tylko leczenie ciała, ale przede wszystkim powolne odzyskiwanie zaufania do świata i do człowieka. Bella potrzebuje czasu, cierpliwości i specjalistycznej opieki. To wszystko jednak wiąże się z kosztami, które przekraczają możliwości jednej organizacji.