Reklama

pies bella

Siedem lat samotności. Bella latami błąkała się po pastwiskach i polach, w panice uciekając od ludzi

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Czasem jedno spojrzenie wystarczy, by zrozumieć całą historię. W przypadku Belli – młodej suczki, która niedawno trafiła pod opiekę fundacji – jej oczy mówią wszystko. Przepełnione strachem, bólem i rezygnacją, zdają się błagać o jedno: bezpieczeństwo.

Bella od samego początku wzbudziła niepokój opiekunów. Jej zachowanie jasno wskazywało, że przeszła przez coś, co naznaczyło ją na zawsze. Oczopląs, problemy z utrzymaniem równowagi, ataki paniki – każda próba kontaktu z człowiekiem kończyła się jej przerażeniem. Nawet najdrobniejszy gest wyciągniętej dłoni wywołuje u niej reakcję lękową, jakby przez całe życie dotyk oznaczał jedynie cierpienie.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Psinka czeka na diagnozę 

Nie chodzi normalnie – każdy jej krok sprawia wrażenie, jakby świat wokół się chwiał. Jej mózg nie funkcjonuje tak, jak powinien. To nie jest tylko trauma psychiczna – za jej stanem kryje się również poważny problem neurologiczny. By poznać przyczynę, Bella zostanie poddana badaniu rezonansem magnetycznym głowy. Czy to efekt urazu mechanicznego? A może wrodzona lub rozwijająca się choroba układu nerwowego? Tylko dokładna diagnostyka pozwoli znaleźć odpowiedź.

Przed nią długa droga. Nie tylko leczenie ciała, ale przede wszystkim powolne odzyskiwanie zaufania do świata i do człowieka. Bella potrzebuje czasu, cierpliwości i specjalistycznej opieki. To wszystko jednak wiąże się z kosztami, które przekraczają możliwości jednej organizacji.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?